czwartek, 14 marca 2013

Oliwka lepsza (często) od piwka

Moja mama - lat 67 - dzwoni do mnie i mówi podekscytowana. Wiesz, byłam na badaniu skóry, przypadkowo, w aptece, i panie powiedziały mi, że mam sprężystość i jędrność skóry jak 35-letnia kobieta. Chciałam Ci się pochwalić - dodaje. Uśmiecham się pod nosem, bo jakoś wcale mnie to nie dziwi. Mama zawsze wklepywała w siebie tony kremów i dzięki Bogu wszczepiła to też we mnie!

Ale wracając do skóry. Tej ładnej i zdrowej oczywiście. Na jej wygląd cuda działają oliwki. Ja potrafię zjeść słoik wieczorem przed telewizorem. Niektórzy będą teraz krzyczeć, że są one bardzo kaloryczne, ale błagam! 13 oliwek to raptem 50 kcal. To lepsze niż paczka czipsów (jeden chips zwykły 10 kcal!) czy browary na noc! Oliwki pomagają  dłużej zachować młodość, bo mają dużo witamin A, E i C i wpływają zbawiennie na włosy, paznokcie i właśnie jędrność skóry. Ja znalazłam bardzo smaczne i niedrogie zielone oliwki w Lidlu. Są wypełnione pastą paprykową co powoduje, że nie są takie gorzkie jak oliwki saute. Oczywiści kosztują tylko ponad dwójaka. 

Kupiłam w Lidl za 2,89 zł.



Najwięcej oliwek na świecie rośnie w Andaluzji w Hiszpanii. Ech, być tam teraz, podjadać oliwki i tańczyć flamenco...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz